Z ziemii francuskiej do greckiej… Kolejna kontrowersyjna podróż zastępcy Agaty Wojdy

Nowe ustalenia w sprawie podróży służbowych

24 marca pod budynkiem Prokuratury Rejonowej Kielce-Zachód odbyła się konferencja kieleckich radnych Prawa i Sprawiedliwości. Przedstawiono na niej nowe informacje dotyczące służbowych podróży wiceprezydenta Kielc Bartłomieja Zapały. Okazało się, że wyjazd do Paryża nie był jedynym budzącym wątpliwości radnych.

Kontrowersyjny wyjazd do Paryża i zwrot kosztów

Ostatnio w mediach głośno było o podróży wiceprezydenta Bartłomieja Zapały do podparyskiej miejscowości Bobigny w dniach 17-19 czerwca w ramach programu Interreg Euro. Wyjazd wzbudził kontrowersje, ponieważ miał być sfinansowany ze środków Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Kielcach. Po ujawnieniu sprawy samorządowiec przeprosił i zwrócił koszty pobytu żony oraz dietę za wyjazd.

— Nigdy nie było moją intencją przerzucanie kosztów wyjazdu członka mojej rodziny na instytucję miejską — mówił wiceprezydent Bartłomiej Zapała podczas porannej konferencji w Urzędzie Miasta.

Wątpliwości wokół organizacji wyjazdów

Działacze Prawa i Sprawiedliwości ujawnili, że Bartłomiej Zapała miał zlecać organizację wyjazdów MOPR-owi, mimo że instytucja ta nie miała odpowiednich uprawnień. Radni złożyli wniosek do prokuratury o przesłuchanie byłych członków kierownictwa kieleckiego MOPR-u. Podkreślili również, że władze miasta próbują przerzucić odpowiedzialność na MOPR.

Kolejna podróż służbowa: wyjazd do Grecji

Radni ujawnili, że kontrowersyjny wyjazd do Paryża to nie jedyny budzący wątpliwości przypadek. W dniach 19-23 lutego 2025 roku wiceprezydent odbył podróż do greckiego miasta Janina. Prywatnym samochodem pokonał 4000 kilometrów, a celem wyjazdu było uczestnictwo w obchodach 112. rocznicy wyswobodzenia miasta z rąk osmańskich. Koszty podróży, zaliczki i rozliczenia delegacji wyniosły łącznie ponad 7000 złotych. Radny Marcin Stępniewski podważył zasadność takiej podróży w kontekście trudnej sytuacji finansowej miasta.

— W trakcie wyjazdu odbyła się wycieczka wraz z przewodnikiem po historycznym centrum Janiny, wejście na teren zamku, zwiedzanie synagogi, miejskiego muzeum etnograficznego, cytadeli, katedry, muzeum srebrnictwa, wystawy fotograficznej, występ orkiestry symfonicznej w teatrze królewskim – ujawnił Marcin Stępniewski.

Krytyka działań wiceprezydenta i dalsze konsekwencje

Podczas konferencji radni PiS podnieśli także kwestie marginalizowania przez Bartłomieja Zapałę jednostek oświatowych na peryferiach miasta i małych klubów sportowych. Radny Arkadiusz Ślipikowski zarzucił wiceprezydentowi, że nie angażuje się on w realne problemy mieszkańców Kielc.

— Czy Pan Zapała bywa w szkołach na peryferiach: na Łanowej, na Górników Staszicowskich, czy bywa w klubach sportowych, które borykają się z problemami finansowymi i kluby otrzymują po kilka tysięcy złotych rocznego wsparcia na sport dzieci i młodzieży? Czy Pan Zapała nie może być w organizacjach pozarządowych, które działają na rzecz osób niepełnosprawnych? To wszystko to są realne problemy naszych mieszkańców, a nie mieszkańców miasta Janina w odległej Grecji – mówił radny Arkadiusz Ślipikowski z PiS.

Działacze podkreślili również, że Janina nie jest obecnie miastem partnerskim Kielc, co podważa zasadność wyjazdu. Sprawą zajmuje się prokuratura.

Odpowiedź wiceprezydenta na zarzuty radnych

Wiceprezydent Bartłomiej Zapała odniósł się do zarzutów Marcina Stępniewskiego. W jego opinii podróż samochodem była spowodowana redukcją kosztów dla dwóch pracowników Urzędu Miasta względem transportu lotniczego. Władze miały wybrać rozwiązanie tańsze, choć mniej komfortowe. Zastępca Agaty Wojdy opowiedział również o celu wizyty w greckim mieście.

— Co do oceny zasadności, nie każdy wyjazd przynosi od razu wymierne efekty. Wizyta była pierwszym, bezpośrednim spotkaniem między przedstawicielami obu miast. Rozmawialiśmy o możliwości pogłębienia współpracy w obszarach edukacji, kultury i sportu – mówił wiceprezydent Kielc Bartłomiej Zapała.

Na koniec samorządowiec dodał, że współprace z innymi miastami mają długofalowe oraz pozytywne efekty dla instytucji mieszczących się w Kielcach.

Uważasz materiał za interesujący? Podziel się!

Opublikuj komentarz