Country Fried Steak, czyli amerykański schabowy.

Kurczak czy wołowina?

W tym daniu się zakochałem. Co ciekawe, spotkać je możecie również pod nazwą Country Fried Chicken, mimo, że tego panierowanego kotleta robi się z wołowiny. Skąd więc ten kurczak w nazwie?  Po kolei.  Niektórzy uważają, że obu nazw można używać wymienne, inni uważają, że oba dania wyraźnie się różnią. Wg portalu The Sprouce Eats (Country-Fried or Chicken-Fried Steak?), istnieją wariacje, ale podstawowa formuła country fried steak, jak i chicken fried steak, jest taka sama: bierzemy mięsny stek, zanurzamy go w cieście, smażymy na żeliwnej patelni, polewamy sosem i serwujemy. Jednak wg w/w portalu, istnieje jedna wyraźna różnica między tymi dwiema potrawami, a mianowicie kolor sosu.

Kolor sosu ma znaczenie!

„Country fried steak” powinien być podawany z brązowym sosem, podczas gdy „chicken fried steak” ma pieprzny biały sos, przy czym niektóre restauracje serwują „country fried steak” z białym sosem. Na wszystkich zdjęciach (poza ostatnim) jest wołowina. Jak widzicie trafiałem akurat zawsze na biały sos do mięsa i zawsze to danie nazywano w menu „country fried steak”.

Z kolei w niektórych restauracjach sos dodaje się już na etapie smażenia, więc jedna warstwa „country fried steak” jest nasiąknięta sosem, czego nie spotkamy w daniu o nazwie „chicken fried steak”, w przypadku którego zdarza się, że sos podany jest osobno. Uff… Nadążacie?

I Boh trojcu lubit’

Według Robba Walsha, byłego redaktora naczelnego magazynu Austin Chronicle i laureata nagrody James Beard Journalism Award dla magazynu Magazine, istnieją trzy różne wersje chicken fried steak. Wersja ze wschodniego Teksasu podaje, że mięso jest zanurzone w jajku, a następnie w mące, podobnie jak przygotowano kurczaka smażonego na południu. Wersja z centralnego Teksasu jest z bułką tartą zamiast mąki, podobnie jak wiener schnitzel. Istnieje również wersja z Teksasu Zachodniego, która jest przygotowywana bez zanurzania mięsa w jajku. Prawidłowe przygotowanie chicken fried steak wymaga czasu. Mięso jest cienko ubijane lub zmiękczane w inny sposób, a następnie zanurzane w mleku przed umieszczeniem w torbie z solą, pieprzem i mąką. Mięso następnie smaży się na złoty kolor w niewielkiej ilości tłuszczu (najlepiej na patelni żeliwnej). Pozostały tłuszcz i „drippy”, które pozostają na patelni, są wykorzystywane do sosu. Według Walsha w książce The Texas Cowboy Cookbook, trzy najczęstsze błędy to „niedopieczenie panierki/ciasta, nadgorliwość przy rozbijaniu mięsa i przegrzanie oleju”.

No to skąd ten kurczak?!

Nadal pozostaje jednak kwestia tego kurczaka w nazwie. Wg legendy, Jimmy Don Perkins, kucharz w Lamesie w Teksasie, wynalazł to danie przypadkiem w 1911 roku. Dwaj goście lokalu zamówili dwa różne dania – stek wołowy oraz smażonego kurczaka w panierce. Jednak przez jakieś nieporozumienie, kucharz zrozumiał, że kelner kazał mu usmażyć stek wołowy w stylu panierowanego fileta z kurczaka. „Nasz klient, nasz per pan” pomyślał Jimmy Don i rozbił cienko wołowinę, następnie opanierował i rzucił na tłuszcz. Rozbawieni panowie postanowili spróbować efektu końcowego i tak im to zasmakowało, że opowiadali o nim swoim znajomym i klientom. Reszta jest historią. Inna, bardziej prawdopodobna wersja, mówi, że jest to po prostu tańsza wariacja na temat rozpowszechnionego wśród niemieckich imigrantów smażonego cielęcego sznycla. 

Jak było w istocie? Tego nie wiem, ale wiem, że jeśli będziecie w USA to koniecznie spróbujcie Country/Chicken Fried Steak’a. A jeśli jednak będziecie woleli kurczaka, to szukajcie pozycji o nazwie Chicken Fried Chicken.
A propos tego schabowego z tytułu tego felietonu. Takiego klasycznego wieprzowego kotleta w chrupiącej panierce bez sosu widziałem i jadłem tylko w lokalach z kuchnią niemiecką lub polską, przy czym w niemieckich zwykle była to jednak szynka. Amerykanie wolą schab bez panierki, najlepiej z grilla.

Podsumowując: ciekaw jestem, czy jakaś restauracja w Polsce serwuje takiego wołowego kotleta w panierce lub cieście? Jeśli znacie taki lokal – dajcie znać w komentarzach.

Uważasz materiał za interesujący? Podziel się!

Opublikuj komentarz