Jacek Zieliński przed Widzewem: Spodziewamy się trudnego, twardego rywala

Korona ma za sobą dwa niezwykle wymagające spotkania – z Radomiakiem Radom oraz Lechem Poznań. Teraz przed Żółto-Czerwonymi kolejny istotny pojedynek, szczególnie z perspektywy kibiców. Do Kielc zawita Widzew Łódź, drużyna, która po zmianach właścicielskich i trenerskich złapała wiatr w żagle i znajduje się na fali wznoszącej.

Stan kadry

Sytuacja kadrowa w zespole Korony z meczu na mecz ulega poprawie. Na pewno w starciu z Widzewem Łódź nie zobaczymy Marcela Pięczka oraz Piotra Malarczyka. Niewykluczone natomiast, że na ławce rezerwowych znajdzie się Konrad Matuszewski.

Jak zaznaczył trener Jacek Zieliński, mimo początkowych obaw, sytuacja zdrowotna Marcela Pięczka nie jest aż tak dramatyczna, jak początkowo przypuszczano.

– Pierwsze rokowania po wykonaniu rentgena w szpitalu w Poznaniu sugerowały pęknięcie lub rysę. Natomiast tomograf zrobiony już w Kielcach nie wykazał takich uszkodzeń. Wygląda na bardzo silne stłuczenie. Marcel jest obecnie całkowicie wyłączony z treningów, ma poważne problemy z poruszaniem się i ze snem. Szacujemy, że powrót do pełni sił zajmie mu minimum trzy tygodnie. Dodatkowo ma ranę na biodrze po starciu z butem Bartka Mrozka – wyjaśnił szkoleniowiec.

Porażka w Poznaniu i nieustające debaty

Sobotnie spotkanie Korony Kielce z Lechem Poznań wywołało duże emocje nie tylko na murawie, ale i poza nią. Szczególnie głośno mówi się o brutalnym starciu Bartosza Mrozka z Marcelem Pięczkiem, które zakończyło się kontuzją obrońcy Korony oraz… brakiem jakiejkolwiek reakcji ze strony VAR. Dodatkowo wątpliwa żółta kartka dla Mariusza Fornalczyka tylko dolała oliwy do ognia. Sprawiło to, że zazwyczaj spokojny i wyważony Jacek Zieliński nie wytrzymał — mocno skrytykował pracę arbitrów, nazywając ją kompromitacją.

Bardziej ta sytuacja zaczyna być rozdrapywana przez takie, bym powiedział, mało poważne wypowiedzi, jak choćby eksperta Canal+ Adama Liczmańskiego czy szefa Kolegium Sędziów. Dla mnie to wszystko jest żenujące. Ta sprawa mogłaby już przycichnąć, ale ciągle jest podgrzewana. Za chwilę może się okazać, że wypowie się na ten temat prezydent Trump – kto wie? – ironizował Zieliński.

Szkoleniowiec jednak zaznaczył, że zespół nie zamierza dłużej rozpamiętywać tej porażki.

Przegraliśmy z zespołem, który ma więcej jakości, jest piłkarsko lepszy. Jasne, ten mecz mógł wyglądać inaczej, gdyby rzut karny został podyktowany i strzelony. Ale nie wrócimy już do tego. Teraz skupiamy się w pełni na meczu z Widzewem – podsumował.

Widzew ciężkim rywalem jest

W Widzewie Łódź zaszły istotne zmiany, które już przynoszą efekty. Daniela Myśliwca na stanowisku trenera zastąpił Chorwat Željko Sopić i, jak na razie, jego wpływ na zespół jest nie do przecenienia — dwa mecze, dwa zwycięstwa, oba zakończone wynikiem 2:0 — najpierw z Piastem Gliwice, a następnie z Lechią Gdańsk. Efekt „nowej miotły” zadziałał błyskawicznie, co widać gołym okiem, jednak każda passa kiedyś się kończy.

Widzew nigdy nie był łatwym przeciwnikiem, ale po zmianie trenera widać, że drużyna wróciła na ścieżkę zwycięstw. Dwa wygrane mecze, dobra gra – spodziewamy się trudnego, twardego rywala. Ale gramy u siebie, przy naszych kibicach i pełnych trybunach, chcemy wreszcie sięgnąć po zwycięstwo – podkreślił trener Jacek Zieliński.

Mecz Korona Kielce vs Widzew odbędzie się w najbliższy piątek 11 kwietnia. Początek meczu o godzinie 20.30.

Uważasz materiał za interesujący? Podziel się!

Opublikuj komentarz