Krychowiak nie nudzi się na emeryturze! Były reprezentant Polski rapował na WBW. Padły nazwiska Probierza i Lewandowskiego

Grzegorz Krychowiak najwyraźniej nie zamierza spędzać piłkarskiej emerytury w ciszy. Były reprezentant Polski pojawił się na scenie podczas kultowej Wielkiej Bitwy Warszawskiej (WBW) i… wziął udział w pokazowym freestyle’u. Jego rywalem był jeden z najbardziej rozpoznawalnych zawodników w świecie bitew freestylowych – Filipek. Wejście „Krychy” było pełne piłkarskich odniesień i humorystycznych przytyków.

Pod koniec października 35-latek ogłosił zakończenie kariery. Mimo to nie zwalnia on tempa i chętnie pojawia się publicznie. Podczas sobotniego wydarzenia 15 listopada były pomocnik nie ograniczył się jedynie do roli widza. W pewnym momencie wszedł na scenę, chwycił mikrofon i ku zaskoczeniu publiczności rozpoczął szybki freestyle z Filipem „Filipkiem” Marcinkiem.

Poniżej fragmenty rymów Krychowiaka, które wywołały największy aplauz:
„Co w ogóle robi przy mnie ten śmieszny liliput.
Proszę Państwa Messi po roku w Miliczu.
On wszedł do klubu, fajna z niego bestia.
Gdyby Szczęsny stał na bramce, szmata by nie weszła.
Emerytura w Polsce jest wspaniała.
Bo siedzę w ogródku, cisnę krasnala.
Fajne ciuchy kolego,
Gdybym je włożył to bym miał Vitkaca moralnego.
Chcesz się przebić?
Skończysz jeszcze gorzej niż Michał Probierz z Lewym.
Pan Ci nie odpowie, nie kopie spalonego.
Mazur Tajfun by rozwalił w formacji 4-2-0″.

Jednym z bardziej komentowanych wersów było nawiązanie do głośnego konfliktu Roberta Lewandowskiego z Michałem Probierzem. Selekcjoner zabrał kapitanowi reprezentacji opaskę, co doprowadziło do dużego napięcia i deklaracji Lewandowskiego o rezygnacji z gry w kadrze, dopóki Probierz pozostanie na stanowisku. Ostatecznie trener zrezygnował z funkcji 12 czerwca 2025 roku.
Krychowiak pokazał, że ma do siebie dystans i potrafi wejść w konwencję sceny freestyle’owej. Publiczność nagrodziła go dużymi brawami — a internet już cytuje jego rymy.