Sprząta, pierze i gotuje – Poznajcie robota przyszłości

Rok 2026 w twoim domu mieszka ktoś, kto nigdy się nie męczy i zawsze wie, czego potrzebujesz. Ale czy ten ktoś naprawdę należy do Ciebie?

Firma 1XTech właśnie ogłosiła przedsprzedaż swojego najnowszego produktu, robota domowego o imieniu Neo. To humanoidalny pomocnik, który ma zrewolucjonizować codzienne życie. Neo przenosi zakupy, podlewa kwiaty, ładuje naczynia do zmywarki, a nawet wyrzuca śmieci bez konieczności proszenia go o to 10 razy.

Wyposażony w zaawansowany system sztucznej inteligencji, Neo rozpoznaje obiekty dzięki zestawowi kamer, słucha poleceń użytkownika i potrafi prowadzić rozmowę za pomocą wbudowanego mikrofonu oraz głośników. To coś więcej niż zwykły sprzęt AGD – to pełnoprawny domowy towarzysz.

Za swojego robota przyszłości trzeba jednak zapłacić niemało. W przedsprzedaży Neo kosztuje 20 000 dolarów, a dla mniej zdecydowanych przygotowano opcję subskrypcji 499 dolarów miesięcznie. W zamian otrzymujemy obietnicę, że już w 2026 roku do naszych domów zawita ktoś, kto wyręczy nas w większości codziennych obowiązków.

Brzmi jak spełnienie marzeń? Być może, ale w tej historii kryje się mały, lecz istotny szczegół.

Aby Neo mógł w pełni rozwijać swoje umiejętności i samodzielność, właściciel musi wyrazić zgodę, by w określonych dniach pracownik firmy 1XTech będzie przejmował kontrolę nad robotem. Celem jest szkolenie robota. Zdalny operator ma pomagać Neo w nauce rozpoznawania przedmiotów i przestrzeni, by ten w przyszłości mógł działać bezbłędnie.

I tu pojawia się zasadnicze pytanie: Czy w imię postępu technologicznego jesteśmy gotowi wpuścić do naszych domów obcego człowieka, nawet jeśli tylko zdalnie steruje on naszym robotem? Czy granica między pomocą technologiczną a utratą prywatności nie została już przekroczona?

Neo może być zwiastunem nowej ery domowej automatyzacji, ale też symbolem przyszłości, w której komfort coraz częściej kosztuje nas coś więcej niż tylko pieniądze.

A Wy? Czy zgodzilibyście się, by ktoś – choćby przez robota – zaglądał do Waszego domu?

Uważasz materiał za interesujący? Podziel się!

Opublikuj komentarz