Ta bitwa odmieniła losy Europy!
Nie zdajemy sobie sprawy, że w sierpniu 1920 roku, los cywilizowanej Europy wisiał na włosku. Skuteczna operacja warszawska, otworzyłaby sowietom drogę na Zachód. Choć wiara w zwycięstwo było bardzo nikła, Wojsku Polskiemu udało się odeprzeć sowiecką nawałę. Przez wielu, Bitwa Warszawska jest uznawana za jedną z najważniejszych w dziejach Europy i Świata.
Kontrowersyjna data
Daty w historii nie są klarowne w 100 procentach. 11 listopada 1918 roku nie był dniem, kiedy Polacy magicznie zyskali niepodległość. Walki o jej utrzymanie trwały wiele lat po zakończeniu Wielkiej Wojny i były okupione ogromnym trudem. Podobnie jest z 15 sierpnia 1920 roku. Armia Czerwona nie rozproszyła się wtedy w jakiś cudowny sposób. To jest tylko symbol. Dużo ważniejsze było kontruderzenie znad Wieprza, które zaskoczyło i rozbiło wojska Sowietów, już kolejnej doby. Na to, dlaczego 15 sierpnia jest tak ważny, wpłynęło wiele czynników.
Ostatnia przeszkoda rewolucji
W telegraficznym skrócie. W październiku 1917 roku, w Rosji nastąpiła rewolucja bolszewicka. Obalono i zamordowano cara, a władzę przejęli bolszewicy. Nowa ideologia odznaczała się nienawiścią do starego porządku polityczno-ekonomicznego, religijnego oraz narodowego. Europa Zachodnia była osłabiona po I wojnie światowej, w wielu państwach istniały lokalne zarzewia rewolucyjne. Tak było chociażby w Niemczech czy na Węgrzech. Również Francuzom nie były obce ideały proletariatu. Odrodzona Polska była ostatnią przeszkodą dla Lenina i jego popleczników.

Józef Piłsudski czując, że Sowieci wkrótce ruszą na Polskę, postanowił wykonać kontruderzenie. W maju 1920 roku, Polacy razem z Ukraińcami, zdobyli Kijów. Jednak okupacja nie trwała długo. W kolejnych miesiącach inicjatywę zyskali czerwonoarmiści. Sytuacja była tak fatalna, że pod koniec lipca, w ręce sowieckie, wpadł Białystok, a w połowie sierpnia, Armia Czerwona znalazła się pod Warszawą.
W obronie stolicy
Warszawa znalazła się w katastrofalnym położeniu. Bolszewicy wystawili potężne siły, aby zdobyły stolicę Polski. Wydawało się, że nie ma już ratunku. Na południu sowiecki dowódca, Siemion Budionny, oblegał Lwów. Marszałek Piłsudski był w tym czasie w bardzo słabym stanie psychicznym i nie miał dobrych przeczuć, co do przyszłości stolicy. Sytuacja zaczęła się polepszać już 15 sierpnia, ale ważniejsze wydarzenia miały miejsce dobę później. Właśnie wtedy nastąpiło polskie kontruderzenie znad Wieprza, którego autorem miał nie być marszałek, a generał Tadeusz Rozwadowski. Do tej pory trwają dyskusje w tej sprawie.

Polski sztab wykorzystał lukę, która otworzyła się na lewym skrzydle wojsk sowieckich. To w połączeniu z atakiem pozostałych oddziałów, doprowadziło do odwrócenie szali zwycięstwa na naszą korzyść. Wojsko Polskie było już w ofensywie. Wyzwalało kolejne tereny spod sowieckiej okupacji. Ostatnim gwoździem do trumny, leninowskich planów podboju Polski i zachodniej Europy, była wrześniowa bitwa pod Niemnem. W marcu 1921 roku, podpisało kończący wojnę – traktat ryski.
Znaczenie warszawskiego zwycięstwa
Dla wielu historyków, Bitwa Warszawska jest jedną z najważniejszych w historii Europy i Świata. Takiego zdania jest prof. Andrzej Nowak z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
W korespondencji Lenina ze Stalinem z końca lipca 1920 r. przewija się systematycznie jeden motyw: jak dobijemy Polskę, zdobędziemy Lwów – to była perspektywa Stalina, który ugrzązł ze swoim frontem nie na bohaterskiej obronie Warszawy, lecz Lwowa. Otóż Stalin mówił, że zdobędą najpierw rzeczony Lwów, a potem cała Galicja aż po Kraków będzie bolszewicka i Rosjanie pójdą dalej, rozbiją Czechy, Węgry i Rumunię, wejdą do Wiednia, a w końcu zsowietyzują także Włochy. Stalin wymienia te konkretne kraje, które miały paść ofiarą postępującej ofensywy radzieckiej już w roku 1920. Te ambitne plany podboju praktycznie całego kontynentu europejskiego legły w gruzach. Legły w gruzach, bo zatrzymała je Polska – zaznacza prof. Andrzej Nowak.

Podobnego zdania był brytyjski ambasador w II RP – Edgar Vincent D’Abernon. Napisał nawet o niej książkę, którą nazwał ,,Osiemnastą decydującą bitwą w dziejach świata”. W jednym z artykułów, który napisał w 1930 roku, o samej bitwie wypowiadał się w następujący sposób:
Współczesna historia cywilizacji zna mało wydarzeń posiadających znaczenie większe od bitwy pod Warszawą w roku 1920. Nie zna zaś ani jednego, które by było mniej docenione… Gdyby bitwa pod Warszawą zakończyła się zwycięstwem bolszewików, nastąpiłby punkt zwrotny w dziejach Europy, nie ulega bowiem wątpliwości, iż z upadkiem Warszawy środkowa Europa stanęłaby otworem dla propagandy komunistycznej i dla radzieckiej inwazji (…). Zadaniem pisarzy politycznych… jest wytłumaczenie europejskiej opinii publicznej, że w roku 1920 Europę zbawiła Polska.
W podobnym tonie, o Bitwie Warszawskiej, pisało wiele innych osób. Jeden z członków francuskiej generalicji – gen. Louis Faury porównywał ją do bitwy pod Wiedniem, w której również udział wzięli Polacy, odpierając turecki pochód na Europę w XVII wieku. Podobnych wypowiedzi jest wiele. Dominuje w nich stwierdzenie, że gloria warszawska z 1920 roku jest marginalizowana.
Specyficzna data
Bitwa warszawska trwała od 13 do 25 sierpnia 1920 roku. Data, kiedy obchodzimy Święto Wojska Polskiego nie jest przypadkowa. Choć realne przełamanie na froncie nastąpiło dopiero 16 sierpnia, wcześniejszy dzień jest symboliczny. Wtedy to przypada Święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny. Przed rozstrzygającym momentem bitwy, prawie wszystkim wydawało się, że klęska Wojska Polskiego jest bliska. Zwycięstwo zostało odebrane przez wielu jako cud. Niektóre środowiska polityczne, jak chociażby PSL, były niechętnie nastawione do postaci Józefa Piłsudskiego. Stąd właśnie pojawiło się określenie ,,Cud nad Wisłą”. W czasach II wojny światowej oraz w okresie komunizmu, celebrowanie 15 sierpnia było zabronione. Święto Wojska Polskiego obchodzono 12 października na pamiątkę bitwy pod Lenino. Dopiero w 1992 roku wróciliśmy do prawidłowej daty.
Uważasz materiał za interesujący? Podziel się!
Opublikuj komentarz