Tego dnia na wschodzie rozpętało się piekło

Za datę rozpoczęcia II wojny światowej uznaje się 1 września 1939 roku. To wtedy III Rzesza najechała na Polskę. 17 dni później, na nasz kraj napadł Związek Radziecki. Rosjanie jednak jej nie uznają. Dla nich ,,wielka wojna ojczyźniana” rozpoczęła się ona 22 czerwca 1941 roku. Tego dnia Niemcy zaatakowali ZSRR.

Sama decyzja o ataku na Związek Radziecki przez hitlerowskie Niemcy, nie przesądziła o wyniku II wojny światowej. Wiele innych późniejszych wydarzeń i rozkazów, doprowadziło do klęski III Rzeszy. Operacja Barbarossa mogła przynieść zwycięstwo, ale szanse na jej powodzenie były mgliste. Państwa Osi musiały od początku liczyć się z trudnościami tj. słabe zaopatrzenie i walka na wielu frontach. Tylko szybkie działanie mogło przynieść upragnione zwycięstwo.

Termin inwazji na ZSRR odraczano. Operacja miała rozpocząć się już 15 maja. Plany Adolfa Hitlera i jego popleczników, pokrzyżowały nieudolne działania sojusznika – faszystowskich Włoch. 6 kwietnia, Wehrmacht wspomógł działania włoskiej armii na Półwyspie Bałkańskim, które zakończyły się z początkiem czerwca. Dopiero wtedy Niemcy mogli skupić się na nowej operacji wojskowej na wschodzie.

Wywiad sowiecki od dłuższego czasu donosił o planowanym ataku. Józef Stalin nie chciał w to wierzyć. Nad ranem, 22 czerwca, Wehrmacht uderzył z niespotykaną dotąd siłą. Dla Rosjan rozpoczęcie działań wojennych, z dotychczasowym sojusznikiem, było wbiciem ,,sztyletu w plecy”. Zgrupowania wojsk niemieckich i ich sojuszników, parły na wschód. Codziennie pokonywały nawet setki kilometrów.

To prowokacja niemieckich wojskowych. Ognia nie otwierać, aby nie dopuścić do rozszerzenia działań. Przekażcie sekretarzowi, żeby wezwał na 5-tą u mnie Berię, Mołotowa, Malenkowa oraz was i Timoszenkę – tak miał zareagować Stalin na atak swojego niedawnego sojusznika, w rozmowie z Gieorgijem Żukowem.

Nie jest prawdą, że Armia Czerwona zawsze uciekła w popłochu. Sowieci stawiali opór, choć w większości zmuszeni byli do wycofywania się. Dla Niemców najważniejsze było jak najszybsze zakończenie kampanii. Po kilku tygodniach Stalin otrząsnął się z marazmu. Choć hitlerowcy szli dalej, czerwonoarmiści stawiali coraz większy opór. Zaczęto tępić dezercję i stosować taktykę spalonej ziemii.

Latem Blitzkrieg był zabójczo skuteczny, ale z czasem zaczęły osłabiać go czynniki zewnętrzne. Plany szybkiego zajęcia Rosji, zaczęła krzyżować jesienna pogoda. Wkrótce do wojny włączył się najpotężniejszy sojusznik ZSRR – generał Mróz. Wehrmacht nie był przygotowany do takich warunków. Natarcie armii niemieckiej zostało zatrzymane. Plan nie został w pełni wykonany, a Związek Radziecki, wbrew oczekiwaniom naczelnego dowództwa, nie poddał się po kilku miesiącach walk. Prawdziwe piekło wojny dopiero miało się rozpętać.

Uważasz materiał za interesujący? Podziel się!

Opublikuj komentarz